Cześć! Listopad już zalewa nas jesiennymi mgłami, w sklepach migoczą bombki i choinki, a sezon konferencyjny trwa w najlepsze. 6 listopada w biurze firmy DaftCode odbyło się dość niecodzienne i ciekawe wydarzenie – DaftShot – w którym miałam swój udział. W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam, na czym polegało i ogólnie, jak było. 🙂
Choć na rynek pracy wkracza coraz więcej nowych osób, często przebranżawiających się z zupełnie nieścisłych zawodów, wciąż ciężko jest zapełnić pozycje midów i seniorów. W związku z ciągle trwającym rynkiem pracownika w IT, zmieniając pracę coraz częściej nie chcemy robić tego w ciemno – zależy nam na poznaniu przyszłego zespołu, kultury pracy i atmosfery jaka panuje w biurze.
Dlatego też DaftCode wpadł na pomysł zorganizowania w swoim biurze eventu, podczas którego specjaliści z firmy mają okazję nie tylko podzielić się swoją wiedzą, ale też po prostu pokazać, jak się u nas pracuje. A to wszystko w towarzystwie pysznego jedzonka i kolorowych shotów.
Wydarzenie nie było otwarte dla wszystkich – celowaliśmy głównie w ludzi z branży, z kilkoma lat doświadczenia. Aby wziąć udział, trzeba było odpowiedzieć na kilka krótkich pytań w formularzu i załączyć swój profil LinkedIn. Na każdą z trzech ścieżek tematycznych zaproszenie dostało 12 osób – tak, żeby zachować kameralny nastrój spotkania i zapewnić dobre warunki do networkingu.
Część pierwsza – prelekcje
Pierwsze dwie części odbyły się w ramach trzech ścieżek tematycznych – GameDev, Communications i Python. Łatwo się domyślić, w której brałam udział. 😉 Nasz zespół, czyli gamedevowa część DaftMobile, przygotował dwie prezentacje – ja opowiadałam o Zenject w pracy z Unity, kolega Mario – o projektowaniu mechanik i balansu do gier za pomocą Machinations.io. Prezentacje trwały ok. 30 minut, także trzeba było się streszczać. W swojej części starałam się opowiedzieć pokrótce dlaczego warto korzystać z Zenjecta, jakie są jego podstawowe elementy i na co warto zwrócić uwagę podczas implementacji. Sporo tematów do przerobienia, ale jakoś się udało. 🙂

Część druga – sesje Q&A
Druga część miała formę tzw. speed datingu – 6 osób z naszego zespołu (zarówno programiści, jak i designerzy czy graficy) siedziało po jednej stronie, po drugiej znalazło się 6 uczestników. Każdy miał 3 min na rozmowę 1:1, po czym następowała zmiana miejsc o jedno, także po sześciu takich rundach każdy miał okazję porozmawiać z każdym członkiem naszego zespołu. Myślę, że to bardzo ciekawy sposób na nawiązanie pierwszego kontaktu – zaproszeni goście mają świetną okazję do zadania nurtujących ich pytań. Oczywiście w 3 min ciężko było dokończyć każdy temat, ale sesje te dały fajny początek rozmowom kontynuowanym podczas ostatniej części.

Część trzecia – networking party
Na koniec uczestnicy wszystkich ścieżek spotkali się na wspólnej przestrzeni kuchni i chill roomu, gdzie można było zaspokoić głód i wychylić wspólnie kilka kielonków pysznych shotów. Na tej części również było już więcej osób z samego DaftCodu – była to ogólnie dość epicka impreza. 🙂 Można było na spokojnie porozmawiać z gośćmi, wymienić się uwagami i doświadczeniem, opowiedzieć o firmie i troszkę zareklamować ją jako fajne miejsce do pracy. Wydaje mi się też, że nieformalny charakter tej części oraz możliwość wznoszenia wspólnych toastów również pomogła nieco przełamać nieśmiałość, bariery i zachęcała do szczerych dyskusji. Ciekawa sprawa – do samego końca imprezy zostali w sumie sami ludzie ze ścieżki gamedev – integracja szła nam tak dobrze, że nawet paru gości wybrało się z nami na nieoficjalne after party, które trwało do póóóźna w nocy!
Pierwszy raz brałam udział w takim wydarzeniu i wydaje mi się, że to naprawdę jest super pomysł. Oczywiście moja opinia jest na pewno mocno subiektywna, ale myślę, że dla kogoś kto zastanawia się nad zmianą pracy i nie chciałby robić tego w ciemno, takie spotkania są super okazją na podjęcie decyzji za lub przeciw. Ja osobiście spędziłam super wieczór, poznałam wielu fajnych ludzi i brałam udział w mega ciekawych, merytorycznych dyskusjach.
Jeśli brałeś/brałaś udział w tej edycji DaftShot, koniecznie opowiedz w komentarzu o swoich wrażeniach!
Ja sam akutalnie jestem na drodze ku przebranżowieniu się w IT, na szczęście moje wykształcenie nie jest aż tak odległe od IT jak u niektórych osób 🙂
Ale i tak się zastanawiam jak to będzie znaleźć pierwszą pracę .. mam wrażenie, że dziś juniorów już nikt nie chce 🙁
No, ale czas pokaże ! :)) i wtedy wezmę udział w kolejnym Waszym wydarzeniu !
Hej 🙂 Jeśli uczysz się Pythona to może nie będzie aż tak trudno znaleźć pracę, jak we frontendzie 😉 Trzymam kciuki!